niedziela, 26 czerwca 2016

Usagi drop - niezwykle zwykła historia



Nagłe pojawienie się w naszym życiu dziecka wywraca całe dotychczasowe życie do góry nogami. Nagłe pojawienie się już dość sporego, nieco zamkniętego w sobie dziecka oraz próba samotnego wychowania sprawia, że już nic nie będzie takie jak wcześniej. Nigdy.


Daikichi to około 30 letni kawaler, który prowadzi spokojne, samotne życie odnosząc zawodowe sukcesy. Jego życie zmienia się gdy przyjeżdża na pogrzeb swojego dziadka. Okazuje się bowiem, że dziadek zostawił 6 letnią córkę Rin. Wszyscy byli tym faktem niebywale zaskoczeni i w dodatku nikt nie wiedział kim jest matka dziecka. Nikt też nie chciał zająć się dzieckiem - każdy ma swoje życie, problemy, zmartwienia. W końcu Daikichi postanawia zaopiekować się dziewczynką.

Ale dzisiaj tak niedużo :) Btw. muszę zmienić ten obrazek :/
Cała historia zawarta w 11 odcinkach anime skupia się na codziennym życiu Daikichiego oraz Rin. Pokazuje jakie zmiany zaszły w życiu mężczyzny. Samotne wychowywanie dziecka nie jest łatwe, a staje się to o wiele cięższe gdy to dziecko pojawia się z dnia na dzień. Daikichi musi nauczyć się wszystkiego od podstaw, musi zacząć myśleć o rzeczach, którymi nigdy przedtem nie zaprzątał sobie głowy. Pogodzenie dotychczasowej pracy z wychowywaniem dziecka też nie jest łatwe przez co musiał zmienić rodzaj wykonywanej pracy.

Całkowite przestawienie swego życia na inne tory, konieczność szerszego patrzenia na świat jest niewątpliwie trudną, wyboistą drogą pełną zwodniczych zakrętów, ale daje to Daikichiemu swego rodzaju satysfakcję, wypełnia jakąś lukę w jego życiu.

Ukazanie tego normalnego, codziennego życia, problemów Daikichiego, ale i zabawnych momentów jest najmocniejszą stroną tego anime. Nie mamy tutaj jakiejść porywającej fabuły, plot twistów. Można pokusić się o stwierdzenie, że te 11 odcinków jest tylko luźno ze sobą powiązanych, ale to dobrze bo dzięki temu, mimo iż posuwamy się dość szybko w czasie to nie odczuwamy, że historia leci na łeb na szyję. Historia ma swoje, odpowiednio wyważone tempo. Warto nadmienić, że Usagi drop to jedno z nielicznych anime, które tak sprawnie żonglowało spokojnymi, zabawnymi i "intenysnymi"* momentami. Nie odczuwałem przesytu żadnym z tych elementów - wydarzenia ani nie były bezpłciowe, ani na siłę śmieszne, nie było też na siłę budowanego napięcia. Humor też został odpowiednio wyważony przez co wszystko wyglądało tak urzekająco naturalnie.

Bardzo dobrze wypada również kreacja głównych bohaterów. Daikichi i Rin muszą nauczyć się razem żyć przez co oboje przechodzą stopniowe przemiany i tak początkowo zamknięta w sobie dziewczynka otwiera się na ludzi, staje się coraz bardziej radosna, a Daikichi, który na początku nie wiedział w co ręce włożyć nabiera "wprawy", uczy się jak być ojcem. Spotykają oczywiście po drodze cały czas jakieś przeciwności, nie ze wszystkim Daikichi potrafi sobie poradzić, ale dodaje to całości bardziej naturalnego wydźwięku. Bywają oczywiście momentami lekko przerysowane sytuacje, ale hej, przecież to anime.



Do kwestii technicznej też nie mogę się przyczepić. No może poza openingiem, który mimo iż całkiem przyjemny to jakoś mnie nie porwał i zazwyczaj go przewijałem. Podobnie z endingiem, choć ten wydawał mi się bardziej edekwatny. Co do OSTu się nie wypowiem bo poza kilkoma seriami gdzie wyjątkowo się wybijał nie zwracam na niego specjalnej uwagi. Jeśli pasuje do całości, dobrze się komponuje(jak np. tutaj) to jest ok bo tworzy z anime spójną całość. Oczywiście jeśli ścieżka dźwiękowa byłaby całkowicie oderwana od reszty i pasowała jak pięść do nosa to nie omieszkałbym o tym wspomnieć w wyjątkowo dobitny sposób. W przypadku Usagi drop wszystko jednak do siebie pasuje, więc jest dobrze.. Tak, nie znam się na muzyce ;)

Jeśli chodzi o kwestię wizualną to muszę przyznać, że Usagi jest jednym z lepiej wyglądających anime, które widziałem. Wiem, że kreska jest stosunkowo prosta, że nie ma tutaj wizualnych fajerwerków, i że jest mnóstwo innych serii, gdzie szczegółowość postaci i otoczenia jest wręcz wybitna. Zgadzam się, ale w tej prostocie jest niewątpliwy urok i tak jak w przypadku historii, tutaj wszystko pasuje Wszystko komponuje się ze sobą idealnie, nic nie jest oderwane od reszty, nic nie jest na siłę przyklejone. Tak jak w przypadku Grimgara gdzie odcinały się lekko akwarelowe tła i nadawało to swoistego uroku, tak tutaj uroku nadaje to jak wszystko idealnie się ze sobą klei.


Oglądając anime zawsze szukałem "ucieczki" od codzienności, od zwykłego życia - dlatego tak lubię krwawe mordobicia. Miedzy innymi dzięki Usagi drop spostrzegłem, że w zwyczajności też może być coś interesującego czy nawet niezwykłego. Gratulacje należą się twórcom tego anime za to, że tak niezwykle zajmująco przedstawili coś tak "prozaicznego". Nie wiem jak wygląda to w mandze, czy konstrukcja opowieści jest taka sama czy też ludzie z Production I.G działali całkowicie na własną rękę, ale mogę powiedzieć, że jak nie było to wyszło świetnie. Usagi drop mogę z czystym sercem polecić każdemu kto szuka lekkiej, zwyczajnej historii, która zwyczajność życia przedstawia w niezwykłym świetle.



Pozdrawiam,
Grizz


0 komentarze:

Prześlij komentarz